
Nowy minister spraw zagranicznych III Rzeczy, na antenie radia Tok FM, zadeklarował gotowość zapłacenia Żydom w imieniu naszego narodu wielomiliardowego haraczu?
Poniżej fragment felietonu Stanisława Michalkiewicza z 10 października pt. "W służbie Polsce":
"Oto na Facebooku pan Tomasz Nowak, powołując się na poranną audycję radia Tok FM z 5 października br., cytuje wypowiedź ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny, który wyraża gotowość ostatecznego rozwiązania kwestii majątku żydowskiego. „Polska jest finansowo przygotowana na zwrot nawet 60 mld dolarów w 2015 roku. Umiejętna polityka finansowa sprawi, że wyjdziemy z twarzą wśród narodów świata, a Polacy tego nie odczują”. Jeśli minister Schetyna rzeczywiście tak powiedział, to lepiej można zrozumieć przyczyny jego powrotu na stanowisko ministra spraw zagranicznych...".
Źródło:
http://www.goniec.net/goniec/teksty/w-s%C5%82u%C5%BCbie-polsce.html
lub
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3228
Sęk w tym, że szukam tego (na różne sposoby) przez google oraz przez wyszukiwarkę na stronie Tok FM i nie mogę znaleźć. Schetynie się wypsnęło i szybko "wyczyścili" z tego internet, czy to humbug wymienionego w felietonie facebookowicza, czy to ja po prostu nie umiem tego znaleźć? Jeśli ktoś ma to ściągnięte ze strony radia Tok FM, to proszę umieścić w sieci i podrzucić tu link w komentarzach. Jeśli ta katastrofa rzeczywiscie jest tuż-tuż, to trzeba bić w tarabany.
[edytowane]
Właśnie znalazłem ślad tego na wykop.pl, gdzie był odnośnik do tej informacji do strony zmianynaziemi.pl. Niestety, gdy się klika w link na wykop.pl, to już tam tego nie ma; to samo, gdy szukałem przez wyszukiwarkę na stronie zmianynaziemi.pl. Powyżej umieściłem więc zrzut ekranu do wykop.pl, dowodzący, że była o tym mowa nie tylko u Michalkiewicza. Poniżej też link:
http://www.wykop.pl/link/2196728/schetyna-nawet-60mln-dla-zydow-od-panstwa/
http://wiernipolsce.streemo.pl/Community/36629,Blog_Wpis,Wlasnosc_rzecz_swieta_cz_1.html
Własność rzecz święta cz.2/2
http://www.kworum.com.pl/art1620,wlasnosc_rzecz_swieta_cz_2_2.html
P.S.
prawo rzymskie jak dogmat funkcjonuje, między innymi "prawo nie działa wstecz". Dla tego nie możemy anulować ustaleń kańciastosotołowych pomimo niewykonania postulatów Solidarności. Propagatorom prawa rzymskiego zadałem wielokrotnie pytanie: Tusk posiadający większość konstytucjonalną zmienia konstytucję i ogłasza się Imperatorem z dziedziczeniem tronu.. zgłupieli i nic mądrego z siebie wykrzesać nie potrafili oprócz bełkotu "to niemożliwe"
Nie istnieją żadne prawne, ani tym bardziej moralne podstawy żydowskich roszczeń i sami Żydzi doskonale o tym wiedzą. Ale niestety kontrolują MSZ III Rzeczypospolitej (vide: głośna książka Krzysztofa Balińskiego pt. "MSZ - polski czy antypolski?"), kontrolują w ogromnej mierze media w Polsce (dzięki czemu w systemie demokratycznym mogą wynosić do władzy uległych sobie ludzi, takich jak Schetyna), kontrolują historiografię (oparte na fałszach i manipulacjach wypociny pseudohistoryczne a la Gross nie spotykają się z żadną większą kontrakcją polskich historyków; z kolei taki Jasiewicz za kilka słów prawdy został zrównany z ziemią, także nie spotykając w środowisku polskich historyków większej ilości obrońców, poza małą grupką, częściowo zresztą złożoną z Polonusów, która podpisała list w jego obronie). W wyniku tzw. transformacji 1989 roku nie odzyskaliśmy niepodległości, tylko z okupacji sowieckiej zostaliśmy przerzuceni pod okupację syjonistyczną. W wyniku tego, niewielka liczebnie grupka Żydów powiązana z potęgą światowego żydostwa, zyskała sobie w naszym kraju wręcz niesamowitą władzę, a ogromna większość ludzi w Polsce nie zdaje sobie z tego zupełnie sprawy. Wyżej poruszona kwestia bezpodstawnych, a mimo to realizowanych przez administrację III RP (i to w ukryciu przed własnym narodem, któremu powinna ona służyć) roszczeń żydowskich, jest tylko jednym z objawów tej żydowskiej supremacji.
http://www.youtube.com/watch?v=du-pp42H5mg
http://www.youtube.com/watch?v=nsHdkxrGk3M
http://www.youtube.com/watch?v=0Ls_0_mMuQo
Przypadek prawdopodobnego wyłudzenia pieniędzy od miasta przez panią Porter nie jest odosobniony. Prawnicy odkryli, że więcej nieruchomości w Łodzi zostało wyłudzonych przez ich byłych właścicieli.
Wszystko zaczęło się od “wpadki” Danuty Porter, spadkobierczyni właścicieli budynków przy ul. Piotrkowskiej 104 i 106, i od zamiłowania młodej prawniczki do odkrywania historii Łodzi w starych dokumentach.
Nieruchomości należały do Kazimierza Monitza, konsula honorowego Belgii, i jego żony Stanisławy. W 1952 r. wywłaszczono ich, a budynki przejął Skarb Państwa. Po upadku komuny zajął je samorząd i dziś jest tam Urząd Miasta Łodzi.
W 2004 r. o majątek upomniała się córka Monitzów Danuta Porter, mieszkająca na stałe w Londynie. Proces trwał dwa lata. Miasto przegrało we wszystkich instancjach – właścicielką została 84-letnia pani Porter.
Urząd nie chciał płacić jej ogromnego czynszu i dogadał się, że odkupi nieruchomość za niespełna 5 mln zł. Akt notarialny podpisano w 2007 r. Ale rok temu prawnicy pani Porter wystąpili do miasta o wypłatę jeszcze 11 mln zł zaległego czynszu za lata 1997-2006.
Wtedy Katarzyna Napiórkowska-Dąbrowska, radca prawny zajęła się regulowaniem stanów prawnych nieruchomości. I właśnie jej przydzielono sprawę pani Porter. Doszła do tego, że pani Porter już raz – w 1959 r. – dostała odszkodowanie za odebranie jej nieruchomości przy ul. Piotrkowskiej. – Napisałam do Ambasady Polskiej w Londynie z pytaniem, czy Danuta Porter dostała już pieniądze od rządu brytyjskiego. Przyszła odpowiedź pozytywna z kompletem dokumentów dotyczącym tej sprawy.
A było tak. Po wojnie Skarb Państwa przejął znaczną liczbę nieruchomości na mocy dekretu z 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich. W latach 50. państwo polskie zawarło umowy (tzw. układy indemnizacyjne) z różnymi państwami, m.in. Anglią, Szwajcarią, Francją, Szwecją, Danią, Kanadą, USA. Zgodnie z umową rządy tamtych państw wypłacały odszkodowania obywatelom, którzy mieli nieruchomości w Polsce. Taka osoba musiała udokumentować, że rzeczywiście utraciła majątek, a po odebraniu pieniędzy musiała zrzec się roszczeń. Potem rząd polski z tamtym rządem się rozliczał i dostawał listę z nazwiskami osób, które otrzymały niemałe pieniądze. I tu zaczynał się bałagan. Nasze Ministerstwo Finansów powinno wydać decyzję potwierdzającą prawo własności Skarbu Państwa do nieruchomości. I pani Porter powinna być wtedy wykreślona z księgi, a wpisany Skarb Państwa. Tylko że w ministerstwie dokumentów pani Porter nie było. Ambasada znalazła je dopiero w Foreign Compensation Commision (instytucja, która zajmowała się wypłatą odszkodowań za utracone majątki).
Po dochodzeniu w sprawie pani Porter Urząd Miasta zaczął pisać po całym świecie do rządów innych państw. Okazało się wtedy, że jeszcze kilkadziesiąt innych osób albo wzięło odszkodowania w latach 60. lub 70., a potem oni lub ich spadkobiercy domagali się zwrotu nieruchomości. Chodzi m.in. o budynki przy ul. Piotrkowskiej i przy ul. Nawrot.
Może się okazać, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Tylko z Kanady przyszło 450 nieruchomości tylko w woj. łódzkim. Teraz trzeba zweryfikować, czy są wpisy do ksiąg wieczystych.
Miasto ma teraz złożyć doniesienie do prokuratury w sprawie pani Porter o wyłudzenie pieniędzy. Jednocześnie będzie się toczyć postępowanie administracyjne, które zakończy się uporządkowanie ksiąg wieczystych dotyczących Piotrkowskiej 104 i 106. Dopiero wtedy można będzie wystąpić o zwrot pieniędzy.
.
http://www.bibula.com/?p=42999
Nawet odpowiedzialność karna może grozić członkom Komisji Regulacyjnej przy MSWiA, którzy podjęli decyzję o zwrocie jesziwy przy ul. Lubartowskiej w Lublinie Gminie Żydowskiej w Warszawie. To opinia lubelskich adwokatów Stanisława Estreicha i Marii Maleskiej.
W piątek ujawniliśmy, że budynek jesziwy został zwrócony przed sześcioma laty Gminie Wyznaniowej Żydowskiej, pomimo że w 1964 roku państwo polskie, za pośrednictwem rządu USA, wypłaciło odszkodowanie za tę nieruchomość. Ponad 177 tys. dolarów otrzymało The Theological Seminary Yeshivath Chachmey z Michigan (Lubelskie Seminarium Teologiczne Yeshivat Chachmej Lublin).
Co na to lubelscy prawnicy z Kancelarii Adwokackiej Stanisława Estreicha i Marii Maleskiej? Ich zdaniem Komisja Regulacyjna powinna znać wszystkie fakty dotyczące roszczeń obywateli narodowości żydowskiej, a w szczególności wiedzieć o układzie ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, który został zawarty w tej sprawie. Ale nie wiedzieli.
- Tego typu zaniedbanie (...) może skutkować odpowiedzialnością karną z tytułu niedopełnienia obowiązków ciążących na urzędnikach państwowych, którzy zasiadali w komisji (art. 231 k.k.) - tłumaczy mec. Stanisław Estreich.
Z dokumentów wynika też, że wydaniu Gminie Wyznaniowej Żydowskiej budynku jesziwy były przeciwne władze Lublina. Urzędnicy argumentowali to nacjonalizacją jesziwy przez Skarb Państwa i tym, że właściciel nie interesował się nieruchomością rzez 10 lat. Ani razu jednak nie powołali się na układ odszkodowawczy USA - PRL.
Sprawę zwrotu jesziwy wyjaśnia też Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a także służby wojewody lubelskiego.
.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080107/LUBLIN/738784197
Od 1997 roku w Polsce działa Komisja Regulacyjna ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Podobnie jak zlikwidowana Komisja Majątkowa dla Kościoła katolickiego odzyskuje ona nieruchomości lub odszkodowania za mienie zabrane w PRL. Tej Komisji również nikt nie kontroluje, a od jej decyzji nie ma odwołań. Wiadomo, że odzyskała do tej pory 90 mln zł rekompensat. Nikt natomiast nie szacuje wartości nieruchomości, które mogą iść w setki milionów złotych. Likwidacji Komisji chce poseł Twojego Ruchu, Sławomir Kopyciński.
Trzy lata temu została zlikwidowana Komisja Majątkowa, która zajmowała się zwracaniem Kościołowi katolickiemu mienia bezprawnie zabranego w czasach PRL. Wokół działalności Komisji narosło wiele nieprawidłowości związanych z tym, że większość decyzji zapadała bez konsultacji z samorządami czy zarządcami nieruchomości. W wielu sprawach nie weryfikowano też wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła. Komisja działała od 1989 roku i w tym czasie rozpatrzyła 2,8 tys. decyzji, od których nie było możliwości odwołania. Została zlikwidowana w 2011 roku.
5,5 tys. wniosków od gmin żydowskich
Praktycznie na takich samych zasadach działa Komisja Regulacyjna do spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich działająca od 1997 roku. To ciało zostało powołane na podstawie ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w RP. Jej działanie reguluje zarządzenie ministra spraw wewnętrznych z 1997 roku.
Do 2002 roku Komisja przyjmowała wnioski o wszczęcie postępowań regulacyjnych. Wpłynęło ich 5,5 tys., prawie dwa razy więcej niż do Komisji Majątkowej. Od decyzji Komisji Regulacyjnej nie ma odwołań, co oznacza, że gminy i Skarb Państwa muszą oddawać nieruchomości lub odszkodowania, gdy tylko taki "wyrok" wpłynie do odpowiednich władz.
Do tej pory Komisja odzyskała od polskich gmin i Skarbu Państwa blisko 90 mln złotych rekompensat i odszkodowań. O wiele więcej natomiast uzyskano zapewne na odzyskanych nieruchomościach, często w bardzo dobrych lokalizacjach, które jednak nigdy nie były wycenione bowiem Komisja nie prowadziła operatów szacunkowych. W Krakowie władze miejskie były zmuszone w ten sposób oddać 16 nieruchomości m.in. na Kazimierzu i Podgórzu.
Likwidacji Komisji Rewizyjnej domaga się poseł Twojego Ruchu Sławomir Kopyciński, który wcześniej "walczył" z Komisją Majątkową. Jak jednak przyznaje, na razie bardzo ciężko jest uzyskać informacje o skali działalności Komisji oraz kto w niej zasiada. Poseł obrał więc inną drogę.
- Wystąpiłem na własną rękę do prezydentów Kielc, Łodzi i Krakowa z prośbą o informacje, ile dane miasta przekazały mienia i o jakiej wartości Gminom Wyznaniowym Żydowskim (GWŻ). Pierwsza odpowiedź spłynęła od prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego, który pomagał mi też wcześniej przy likwidacji Komisji Majątkowej – mówi Onetowi Kopyciński.
50 wniosków dla Krakowa, miasto musiało oddać 16 nieruchomości
GWŻ do 2002 roku złożyła do Komisji Rewizyjnej 50 wniosków ws. odzyskanie mienia w Krakowie. Komisja orzekła w 42 sprawach. W wyniku tych orzeczeń, od których miasto nie mogło odwołać się w żaden sposób, Kraków zwrócił 16 nieruchomości, wypłacił odszkodowania o łącznej sumie prawie 11 mln zł oraz oddał dwie nieruchomości zastępcze o łącznej wartości ponad 5 mln złotych.
Te 16 oddanych nieruchomości to z reguły kamienice w ścisłym centrum miasta, na Kazimierzu i Podgórzu. W wielu z nich znajdowały się szkoły, przychodnie, a jeden budynek był zajmowany przez Collegium Medicum UJ. Jak już wspomniano, ich wartość nie została oszacowana przez Komisję, ale można zakładać, że ich ceny rynkowe sięgałyby wielu milionów.
Z pozostałych wniosków sześć umorzono, jeden wniosek oddalono, a w 10 sprawach Komisja nie uzgodniła orzeczenia i sprawy te trafiły do sądów. W większości zostały one przez Kraków wygrane, a roszczenia GWŻ odrzucone. - Można sobie zadać pytanie, co by było, gdyby wszystkie te sprawy trafiły do sądu, tak jak powinno być – mówi Kopyciński.
- Tak jak w przypadku Komisji Majątkowej nie tworzono żadnych operatów szacunkowych. Nie brano pod uwagę kosztów, jakie miasto poniosło na utrzymanie, odbudowę i renowacje tych budynków. Na podstawie widzimisię kilku nieznanych panów zabytki i budynki użyteczności publicznej Krakowa są zwracane gminom żydowskim – grzmi poseł Kopyciński.
- Można więc założyć, że Miasto Kraków przekazało GWŻ mienie o wartości kilkuset milionów złotych. A to tylko 50 wniosków w samym Krakowie, natomiast w całej Polsce było ich 5,5 tys. I nadal są one rozpatrywane. Chciałbym, żeby w Polsce nie obowiązywały podwójne standardy i wszystkie kościoły i związki wyznaniowe były traktowane tak samo – wyjaśnia Kopyciński.
Komisja do likwidacji, dwa rozwiązania
Z informacji, jakie poseł uzyskał w ministerstwie administracji wynika, że wszczęto postępowania wobec 5504 wniosków, które trafiły do Komisji Regulacyjnej. Z tej liczby zakończono postępowanie wobec 2434 wniosków. Oznacza to, że została ponad połowa. Z tych rozpatrzonych ponad 1100 zakończyło się pozytywnym wynikiem dla GWŻ.
Poseł Kopyciński chce likwidacji Komisji Regulacyjnej i skierowania pozostałych wniosków do sądów. Dlatego Twój Ruch rozważa dwie opcje. - Tak jak przy Komisji Majątkowej przygotujemy odpowiedni wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, bo zarzuty są analogiczne. Korzystny wyrok Trybunały zapewne otworzyłby drogę do ponownego zbadania orzeczonych już spraw i przeprowadzenia postępowań przed sądem. Ewentualnie wystąpimy też z analogicznym projektem ustawy rozwiązującej Komisję Regulacyjną – wyjaśnia poseł.
Kopyciński liczy, że pod ich wnioskiem podpisze się większa ilość posłów, tak jak przy likwidacji Komisji Majątkowej zrobiła to Platforma Obywatelska. Poseł wyjaśnia też, dlaczego dopiero teraz zajmują się Komisją Regulacyjna, a nie tuż po likwidacji Komisji Majątkowej. - Wcześniej tego nie zrobiliśmy, bo nie docierały do nas sygnały o nieprawidłowościach. Dopiero po odpowiedzi ministra administracji i prezydenta Majchrowskiego widać, że to chora sytuacja i działanie poza prawem. W sposób niekontrolowany przez państwo ogromne pieniądze są przekazywane gminom żydowskim – mówi poseł.
Kopyciński jasno podkreśla, że jeśli jakieś mienia podlega zwrotowi, to decydować o tym powinien sąd. - Tu jest jakaś speckomisja z uprawnieniami w formie zarządzenia ministra i działa sama sobie. Chcemy, aby proces oddawania czy przekazywania majątku był procesem transparentnym. Tymczasem wszystko odbywa się w zaciszu gabinetów, po czym przykładowo prezydent Majchrowski otrzymuje krótka decyzję z Komisji, że ma zwrócić tą czy tamtą kamienicę – dodaje.
Jest więcej klonów
Komisja Regulacyjna to jednak nie jedyny klon Komisji Majątkowej. Oprócz tego działają komisje Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz Międzykościelna Komisja Regulacyjna dla pozostałych wyznań.
- W mojej ocenie działalność Komisji Regulacyjnej do spraw gmin wyznaniowych żydowskich, podobnie jak pozostałych funkcjonujących jeszcze komisji, obciążona jest rażącymi nieprawidłowościami. Kosztem samorządu i kosztem mienia państwowego dokonano przez nikogo niekontrolowanego transferu ogromnego majątku na rzecz kościołów i związków wyznaniowych. Konieczne jest doprowadzenie do ustalenia choćby szacunkowo rozmiaru tego transferu i weryfikacji prawidłowości podejmowanych przez decyzję rozstrzygnięć – kończy Kopyciński.
Piotr Ogórek
http://wiadomosci.onet.pl/krakow/klony-komisji-majatkowej-miliony-dla-gmin-zydowskich/gqgng
http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/450017,forbes-rozstaje-sie-z-autorem-tekstu-o-handlu-zydowskim-majatkiem.html
http://cdn19.se.smcloud.net/t/photos/t/352310/50-milionow-na-nagrody-dla-rzadu_20998727.jpg
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/50-milionow-na-nagrody-dla-rzadu-a-polacy-ledwo-wiaza-koniec-z-koncem_428191.html
Private Property Restitution Bill -- on its way to the Sejm?
--------------------------------------------- ---------------
4. (C) When asked about draft Polish legislation on private
property restitution, Schetyna acknowledged the high level of
U.S. interest in a bill that would benefit American Jews of
Polish origin. He said the bill would provide for
compensation rather than restitution; and due to limited
funding, payments would be made over the course of a dozen
years and would amount to a dozen or so percent of the value
of lost property. Schetyna predicted that the government's
draft bill would be introduced to the Sejm in early December
or late November. (COMMENT: As reported Reftel, the Speaker
of the House predicted the bill would not be introduced until
next year.) The Ambassador replied that nobody expected
compensation at 100% of actual value, but it was important
for the government to get the legislation passed.
WARSAW 00001280 002 OF 002
Tajne / AMBASADOR ASHE O ROZMOWIE Z KOMOROWSKIM >>> >>> http://www.wikileaks.org/plusd/cables/08WARSAW1250_a.html
PRIVATE PROPERTY RESTITUTION
6. (C) On prospects for passing legislation on compensation
for private property confiscated in WWII and the Communist
era, Komorowski said he has been "personally engaged" in
convincing the Tusk government to move the draft legislation
forward as quickly as possible. Although the draft
legislation is in the final stages of government approval,
Komorowski said Prime Minister Tusk informed him that the
legislation will not be introduced to the Sejm until next
year, but did not specify a date.
7. (C) Komorowski said Tusk is interested in passing the
legislation as quickly as possible, but is concerned about
"choosing the right moment" to introduce the legislation in
the Sejm. Komorowski said he had no doubts that the
government-prepared legislation, once submitted, would pass
the Sejm, where coalition parties hold a simple majority.
The only variable, he said, is whether President Kaczynski
would veto the legislation. (NOTE: Coalition parties do not
have the supermajority necessary to override a presidential
veto. END NOTE.) Because the legislation is not backed by
public opinion, "we need to wait until the President will be
more open to cooperation with the Government," Komorowski
said, hinting that personal tensions between President
Kaczynski and PM Tusk would be the determining factor.
8. (C) Komorowski said the only outstanding issue within the
government is the percentage of compensation. Komorowski
said he favors a higher percentage, even though that means
extending the period over which claims would be paid out. He
stressed that it is important to see the legislation as
another alternative to the Polish justice system, noting that
claimants currently have the option of using courts to seek
compensation or restitution of confiscated private property.