
Notka o elastyczności.
Jak wiadomo, od czasu przewrotu euromajdanowego, pod względem entuzjastycznego stosunku do banderowców, "Gazeta Wyborcza" może konkurować jedynie z "Gazetą Polską" i "Frondą". To tylko kilka z wielu przykładów:
http://wyborcza.pl/1,75968,15382620,Majdan_to_nie_UPA.html
http://wyborcza.pl/magazyn/1,140070,16445827,Ochotnik.html
http://wyborcza.pl/5,140981,16769748,Ochotnicy_z_batalionu_Azow_wracaja_z_frontu__Usciski.html?i=0
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,141504,16916487,Zla_flaga.html
Wiadomo, skoro banderowscy neandertalczycy dali się użyć (w roli kamikaze) globalistycznemu żydostwu do walki z Rosją, to już są cud-miód. Ale jeszcze 3 lata temu:
NOP brata się z antypolską Swobodą. "Nasza sprawa"

Demonstracja bojówek NOP w Toruniu (Fot. Robert Górecki / AG)
"NOP zaprosił władze partii Swoboda do Warszawy pod koniec lipca. Na czele ukraińskiej delegacji przyjechał Taras Osaulenko, szef wydziału zagranicznego Swobody. W tym samym czasie na stronie Narodowego Odrodzenia Polski umieszczono komunikat: 'Na Ukrainie pojawiają się sygnały o gotowości do dialogu oraz widać czytelne zrozumienie wspólnych zagrożeń, jakie niesie ze sobą demoliberalna rzeczywistość'. Dalej NOP informuje o 'rewolucyjnych aktach' i współpracy polskich i ukraińskich nacjonalistów" - czytamy w "Gazecie".
"Gazeta" opisuje historię i wartości Swobody. Współpraca NOP z tą partią dziwi nie tylko przedstawicieli antyfaszystowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej, ale i prawicowych polityków. - Przedstawiciel partii Swoboda gloryfikują oddziały, które w czasie II wojny światowej pod wodzą Bandery mordowały Polaków podczas rzezi wołyńskiej - mówi Mirosław Gilarski, do niedawna wiceszef klubu PiS w krakowskiej radzie miasta, obecnie w Solidarnej Polsce.
Więcej w "Gazecie Wyborczej" .